EN

9.04.2011 Wersja do druku

Festiwal w czasach kryzysu

XVII Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi. Pisze Łukasz Kaczyński w Polsce Dzienniku Łódzkim.

Jaki był XVII Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi? To pytanie, które zwykło się stawiać, gdy ucichną oklaski po odegraniu ostatniego z zaproszonych spektakli (o tym, że jest to wydarzenie z tradycjami świadczy festiwalowa fanfara, przywołująca najlepsze czasy polskiej telewizji). Dziś, gdy emocje budzi galimatias wokół dofinansowywania łódzkich festiwali, gdy coraz dobitniej mówi się o festiwalizacji kultury, wypada zapytać też: czym był festiwal w Teatrze Powszechnym? Przyznać trzeba, iż tegoroczną, bardzo równą edycję festiwalu, cechował wysoki poziom artystyczny. Gros zaproszonych spektakli szeroko dyskutowanych było w Polsce. Klata, Meissner, Augustynowicz, Cieplak, Wiśniewski to niemal pewniaki, twórcy o estetyce już ukształtowanej. Uniknięto wahań w poziomie, co jednocześnie uczyniło imprezę festiwalem bardzo bezpiecznym. Zabrakło silniejszej reprezentacji pokoleniowo młodszych reżyserów, których estet

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Festiwal w czasach kryzysu

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Łódzki online

Autor:

Łukasz Kaczyński

Data:

09.04.2011

Festiwale