XV Festiwal Teatrów dla Dzieci w Krakowie. Podsumowują Iga Dzieciuchowicz i Alicja Rubczak z Nowej Siły Krytycznej.
Drugi tydzień krakowskiego Festiwalu Teatrów dla Dzieci wymyka się jednoznacznej ocenie. Poziom całego festiwalu był nierówny. Pośród prezentowanych spektakli znalazły się prawdziwe perełki, jak chociażby oba spektakle Teatru Lalek "Rabcio" ("Kum i Plum" oraz "Kiedy króla boli ząb"), ale nie uniknięto wielkich pomyłek, które są świadectwem bardzo kiepskiego poziomu spektakli dla dzieci prezentowanych w polskich teatrach dramatycznych. Prawdziwą klasę w tworzeniu spektakli dla najmłodszych widzów pokazał Teatr Lalek "Banialuka" z Bielska-Białej. Prezentowane w Krakowie "Diabelskie figle" to bardzo zabawna opowieść o starciu na linii niebo - piekło. Historia, napisana przez Eve Laue, o aniołach i Świętym Mikołaju, którym w przygotowaniach do Bożego Narodzenia przeszkadzają dwa figlarne diabły, ożywa na scenie dzięki żywiołowemu aktorstwu, niebagatelnym pomysłom scenicznym oraz świetnemu poczuciu humoru, które zostało wlane nie tylko w tekst, a