"Kantyna" Teatru Anička a Letadylko z Brna i "Sło" Wrocławskiego Teatru Lalek na V Międzynarodowym Festiwalu Sztuk Współczesnych dla Dzieci i Młodzieży Kon-Teksty w Poznaniu. Pisze Stefan Drajewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.
Przesilenie. Nie obejrzałem przedpołudniowego przedstawienia Teatru Lalki i Aktora z Wałbrzycha. Uznałem, że wystarczająco wiele razy śledziłem w teatrze losy tytułowej "Calineczki" i nie muszę więcej. Na Kon-Tekstach pojawiłem się dopiero na przedstawieniu Teatru Anička a Letadylko z Brna. Było zabawnie, bo akcja rozgrywa się w hiszpańskiej kafejce, bo jest żywa muzyka, barman serwuje drinki a Anna Duchaňová śpiewa, gra na saksofonie, animuje maleńkie lalki Świetny spektakl do eleganckiego lokalu jako atrakcja wieczoru, ale czy zaraz trzeba pokazywać taką formę na festiwalu? Z Teatru Animacji przenieśliśmy się do Malarni Teatru Polskiego na spotkanie ze sztuka Mateusza Pakuły. Lubię jego dramaty, ale nigdy jak dotąd nie udało mi się obejrzeć przedstawień krakowskiego dramaturga adresowanych do dzieci czy młodzieży. Uwielbiam sztuki teatralne, które bawią się cudzym życiem "Sło" [na zdjęciu] jest przedstawieniem inspirowanym grą kompute