XXII Bydgoski Festiwal Operowy. Pisze Anna Stasiewicz w Gazecie Pomorskiej.
Mowa oczywiście o Bydgoskim Festiwalu Operowym, którego tegoroczna edycja zakończyła się w niedzielę XXII Bydgoski Festiwal Operowy przeszedł już do historii. Można w dużym skrócie powiedzieć, że początek tegorocznego festiwalu był iście diabelski, gospodarze pokazali "Potępienie Fausta", na zakończenie zaś nie zabrakło namiętności, bo tytułowa bohaterka w "Carmen" [na zdjęciu] pokazanej przez Chińczyków była prawdziwą kusicielką. Podczas ośmiu festiwalowych wieczorów, publiczność miała okazję zobaczyć 7 spektakli. Zespół z Państwa Środka przyjechał bowiem specjalnie na dwa spektakle do Opery Nova. Swoje występy zadedykowali zmarłej 2 maja Mai Plisieckiej, która stworzyła niezapomnianą kreację w "Carmen". Suzhou Ballet to najmłodsza, ale zarazem najbardziej dynamiczna kompania taneczna dzisiejszych Chin. I tę młodość oraz dynamikę widać było na scenie. Oprócz klasycznego baletu zobaczyliśmy też elementy klasycznego tań