II Festiwal Łódź Czterech Kultur podsumowuje Łukasz Kaczyński w Polsce Dzienniku Łódzkim.
Przez ostatni tydzień słowo "mistrz" odmieniane było w Łodzi przez wszystkie przypadki. Stało się to za sprawą drugiej edycji festiwalu Łódź Czterech Kultur, dla której jako hasło wywoławcze, określające jednocześnie myśl przewodnią programu, wybrano właśnie "mistrzów". Formalnie Ł4K jeszcze się nie zakończyła, bo czeka nas jeszcze tzw. epilog, ostatnie wydarzenia zaplanowane na 23 i 24 września, na który złożą się prelekcja i spektakle Raimunda Hoghe, tancerza, choreografa i aktora, ucznia wizjonerki tańca współczesnego Piny Bausch. Śmiało można jednak podsumować to, co dała nam Łódź Czterech Kultur. Rok temu, z uwagi na przygotowywany naprędce program i śmiesznie mały budżet (jak na sztandarowy łódzki festiwal), nazwałem Ł4K "kameralnym pochyleniem się nad przeszłością". W tym roku, choć budżet się nie zmienił (ok. 800 tys. zł), przyznać trzeba, iż festiwal ten jest już wychyleniem ku przyszłości Wychyleniem, kt�