"Bruzda" Sceny Plastycznej KUL i "Teczki" Teatru Ósmego Dnia z Poznania na XV Alternatywnych Spotkaniach Teatralnych Klamra w Toruniu. Pisze Grzegorz Giedrys w Gazecie Wyborczej - Toruń.
Teatralna Klamra w weekend zaprezentowała dwa skrajnie różne spektakle - Scena Plastyczna KUL sięgnęła po chrześcijańską symbolikę, a Teatr Ósmego Dnia - po dosłowność milicyjnego raportu. Tegoroczna Klamra nie miała udanego startu. Festiwal, który odbywa się w klubie Od Nowa, rozpoczęła w sobotę "Bruzda" Sceny Plastycznej KUL - widowisko pełne symboliki odwołującej się do chrześcijaństwa. Leszek Mądzik, twórca tej legendarnej lubelskiej grupy teatralnej, postawił w widowisku na znaki mocno zużyte, wręcz banalne - rozsypanie ziarna to powołanie nowego życia, przerwanie ściany z papieru symbolizuje poród, ukrycie się za wielką ścianą papieru oznaczać może jedynie śmierć. Tylko jedna osoba - dziewczynka ubrana w niewinną i czystą biel - jest władna opuścić cykl narodzin i śmierci. To Święta Panienka? Mesjasz? Tak czy inaczej "Bruzda" to spektakl oczywisty i przewidywalny w każdym calu. Przypomina przydługi performance lub studenckie �