Sztuka polityczna i zaangażowana nie musi być prosta i felietonowa - tegoroczny festiwal Geniusz Loci podsumowują Jakub Papuczys i Hubert Michalak z Nowej Siły Krytycznej.
Tegoroczny festiwal Genius Loci, organizowany przez nowohucką Łaźnię Nową, zogniskował się wokół przeglądu twórczości austriackiej. Zaprezentowano pięć spektakli opartych na dramatach Roberta Musila, Wernera Schwaba oraz Elfride Jelinek. Z jednej strony wybór dość ograniczony, z drugiej - posiadający swoją wewnętrzną logikę. Pozwala on mianowicie spojrzeć na dramat austriacki chronologicznie, w sposób ewolucyjny (Robert Musil zaczynał pisać na początku XX wieku, twórczość Wernera Schwaba skupia się w okolicach lat 80 i początku lat 90, trójkę zamyka współczesna Elfriede Jelinek). Pozwala to zobaczyć jak współczesna austriacka twórczość teatralna korzysta z tradycji, czerpie z osiągnięć poprzedników, jak i świadomie od nich odchodzi. Tworzy nowe coraz bardziej radykalne i odważne zarówno w formie jak i treści dzieła. Robert Musil to pisarz, który portretował przede wszystkim drogę wewnętrznych niepokojów stworzonych przez siebie