EN

23.03.2009 Wersja do druku

Festiwal bez szczęścia

XV Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi. Pisze Monika Wasilewska w Gazecie Wyborczej - Łódź.

W niedzielę zakończył się w Teatrze Powszechnym XV Międzynarodowy Festiwal Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych. Gdyby poziom artystyczny przeglądu mierzyć sejsmografem, dostalibyśmy rysunek skrajności jak przy trzęsieniu ziemi. Niezwykle trudno ogarnąć tę edycję jednym spojrzeniem i podsumować kategorycznie jako udaną albo chybioną. Zdarzyły się na niej spektakle świetne, np. otwierająca przegląd "Sprawa Dantona" w reż. Jana Klaty; dwa tygodnie później nagrodzona Laurem Konrada na katowickim Festiwalu Sztuki Reżyserskiej Interpretacje. I też zupełnie słabe. Z jednej strony dostaliśmy mizerną "Plażę" z teatru w Kaliszu, ale zaraz po niej oszałamiający formalnie "Marat-Sade" słynnego Wierszalina, imitujące psychologiczną głębię "Rozmowy poufne" Iwony Kempy, a dwa dni później mistrzowski "Kosmos" Jerzego Jarockiego. Obejrzeliśmy "Spowiedź w Tanacu" Andreia Serbana jak z teatru szkolnego zaraz przed ciekawą, po brechtowsku pomyślaną, "Wizytą

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Festiwal bez szczęścia

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Łódź nr 69

Autor:

Monika Wasilewska

Data:

23.03.2009