I festiwal Łódź Czterech Kultur ocenia Łukasz Kaczyński w Polsce Dzieniku Łódzkim.
Festiwal Łódź Czterech Kultur zakończył w hali elektrowni dawnego Unionteksu koncert Andrzeja Olejniczaka i Apertus Quartet. Zapowiadało się interesująco. Zwłaszcza, że, jak powiedział prowadzący koncert Paweł Sztompke, mało pamięta się o niejazzowych korzeniach saksofonu. Przypadkiem kameralny finałowy koncert trafnie określił też charakter pierwszej edycji Łodzi Czterech Kultur. Ewidentnie dało się odczuć brak "kulturalnego hitu". Widowiskowy spektakl Antagon Theater Aktion [na zdjęciu], wystawa Jacka Waltosia czy recital Jonathana Plowrighta owszem, były ważne, ale tak samo pasowałyby do zwykłych rocznych planów wystawowych galerii lub bardziej branżowych imprez. Czy taka strategia doboru przedsięwzięć nie doprowadzi przy kolejnychedycjach do zatarcia samej idei łódzkiego festiwalu, a pośród innych imprez w kraju - jego wyjątkowości? Wielokulturowość to pojemne hasło. Poruszane w kontekście twórczości Paula Celana czy Josifa B