"Uroczystość" Thomasa Vinterberga i Mogensa Rukova w reż. Grzegorza Jarzyny w TR Warszawa. Pisze Agnieszka Adamska na blogu Rude Rude Girl.
Z rodziną wychodzi się dobrze tylko na zdjęciu... A czasem nawet wspólne zdjęcie nie jest najlepszym pomysłem, bo z nienawidzeni bliscy są wstanie zepsuć każde ujęcie. Ile macie w domu fotografii z rodzinnych imprez, które najchętniej spalilibyście w kominku? Niby radosny czas świąt, choinka, góra prezentów i stół uginający się pod ciężarem potraw, a jednak miny uczestników owej biesiady sugerują, że każdy z nich cierpiał w tamtej chwili nieludzkie męki i najchętniej uciekłby stamtąd - gdziekolwiek, byle dalej... Bo rodzina to taki dziwny twór, który z definicji ma być ostoją ciepła, miłości i wzajemnego wsparcia, ale najczęściej jest urzeczywistnieniem wszystkich naszych koszmarów sennych. Jeżeli nie zgadzacie się z powyższą teorią, jesteście nielicznymi szczęśliwcami egzystującymi w szczęśliwych, kochających się rodzinach. Gratulacje, bo to prawdziwa rzadkość... Problemy w relacjach rodzinnych są tak samo powszechne, jak i