"Ferragosto" Radosława Paczochy w reż. Adama Orzechowskiego Teatru Powszechnego w ramach Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi. Pisze Rafał Turowski na swoim blogu.
Jesteśmy świadkami jednego dnia z życia Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, widzimy pisarza zamkniętego w dusznym hotelu tytułowego 15 sierpnia, otoczonego demonami (te oniryczne wątki spektaklu najmniej były przekonujące, może dlatego, że piszący te słowa nie wierzy w duchy), pojawiają się w spektaklu także jego żona, córka, brat, pojawia się ubek próbujący namówić Herlinga na powrót do kraju, Herling istotnie wraca, już w nowych czasach i ten sam aktor wciela się w dziennikarza pytającego pisarza m.in. o jego pochodzenie I to nie jest przypadek. Ferragosto jest opowieścią o wyborach człowieka myślącego, inteligentnego i wrażliwego, choć skądinąd niełatwego, któremu przyszło żyć w strasznych czasach; jest też opowieścią o Polsce jaką historia stworzyła, i - jaką chcielibyśmy mieć; jest mądrym i niejednoznacznym materiał do dyskusji o tym - trochę używając frazeologii teatralnej - kto jest aktorem a kto tylko widzem w spektaklu polit