"Związki rzeczowe" i "Wo-man w pomidorach" z Polskiego Teatru Tańca w Poznaniu na XII Konfrontacjach Sztuki Kobiecej w Słupsku. Pisze Zbigniew Marecki w Głosie Pomorza.
Taniec to forma wymiany myśli. O tym wiemy od stuleci, ale może ona mieć różne oblicza. W "Tańcu z gwiazdami", który oferuje nam TVN, chodzi o rozrywkę i proste działanie na zmysły. Taneczne spektakle Ewy Wycichowskiej zachęcają natomiast do głębszej, wręcz kulturowej refleksji. Pokazane w niedzielę słupskiej widowni podczas wieczoru baletowego dwie opowieści "Związki rzeczowe" [na zdjęciu] oraz "Wo-man w pomidorach" uświadamiają, że o damsko-męskich relacjach można już dyskutować wszędzie i przy pomocy rozmaitych języków. Język tańca służy do tego bardzo dobrze. Dlatego z niecierpliwością czekałem na kolejny występ tancerzy Wycichowskiej w Słupsku. Spodziewałem się głębokiego przeżycia i zachwytu nad wystudiowanym ruchem. Niestety, trochę się zawiodłem. Tym razem taniec był bardziej podporządkowany idei, którą miał ilustrować. Obydwa widowiska odebrałem bowiem jako głos ich twórców w sprawie trudnych relacji damsko-męskic