EN

24.04.2007 Wersja do druku

Feliks znaczy szczęśliwy

"O Feliksie, który przyniósł szczęście" w reż. Petra Nosalka w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora. Pisze Małgorzata Kroczyńska w Nowej Trybunie Opolskiej.

Szczęście sprzyja odważnym. Takim morałem raczy młodych widzów Petr Nosalek, reżyser najnowszej premiery w opolskim teatrze lalek. Zawieszeni między Dobrem i Złem, Szczęściem i Nieszczęściem, nie jesteśmy jednak zupełnie bezwolni. Mamy wpływ na swój los. Żeby osiągnąć cel, czasem trzeba się natrudzić. I dobrze, bo tego, co przychodzi nam łatwo, nie cenimy. Że to banały? Tak, ale ileż to razy nasze niepowodzenia, porażki kładziemy na karb przypadku czy braku szczęścia właśnie. W pięknej przypowieści Isaaca Singera reżyser Petr Nosalek dostrzegł te uniwersalne prawdy. Jasno, klarownie, w oszczędnych dekoracjach, z odrobiną humoru wykłada je w swoim przedstawieniu dzieciom i dorosłym. Oto Szczęście i Nieszczęście postanawiają skonfrontować swoją sprawczą moc. Pierwsze obiecuje, że najbardziej doświadczonego przez los człowieka uczyni szczęśliwym. Drugie deklaruje, że do tego nie dopuści. Przedmiotem zakładu ma być Feliks, młod

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Feliks znaczy szczęśliwy

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Trybuna Opolska nr 94/21/22.04.07

Data:

24.04.2007