Dziś w przeddzień pogrzebu "Przekroju" układam naprawdę ostatnią "Ostatnią stronę" z materiałów wygrzebanych u Theatralskiego. Za tydzień funeraliów ciąg dalszy. A potem nie będzie już niczego - pisze Maciej Nowak w felietonie dla Przekroju.
Z samochodu wynurzyła się wyniosła sylwetka w kremowym garniturze i ciemnym golfie intelektualisty. Podpierał się stylową laseczką, gęste, ciemne włosy miał gładko zaczesane do tyłu, a okularów nie musiałby się wstydzić na placu Hipstera. Wyrazistym, surowym spojrzeniem omiótł oczekujący go tłum: - Oto jestem! Tak właśnie pojawił się w poprzedni poniedziałek na swym jubileuszu 80-lecia w Instytucie Teatralnym im. Zbigniewa Raszewskiego słynny Theatralski, redaktor nieregularnego periodyku "Świstek Teatralny". Pod nazwiskiem Jerzy Timoszewiecz był edytorem pism Leona Schillera i Jerzego Stempowskiego, przez długie lata jednym z najbliższych współpracowników prof. Zbigniewa Raszewskiego i redaktorem kwartalnika "Pamiętnik Teatralny". Postać legendarna na miarę Franca Fiszera. Ponad prace naukowe zawsze przedkładał uszczypliwy żart, błyskotliwy ewiszenruf. W prezencie jubileuszowym otrzymał tom zbierający legendarne edycje "Świstka Teatralnego