MOJĄ ambicją było zrealizowanie "Normy" Belliniego z polskimi śpiewakami" - powiedziała słynna śpiewaczka Fedora Barbieri, która na warszawskiej scenie przygotowała tę arcytrudną operę, podejmując się nie tylko jej reżyserii, ale także wokalnego przygotowania artystów.
- Czy jest Pani zadowolona z efektów swojej pracy z naszymi wokalistami? - "Norma" jest najtrudniejszą operą dla śpiewaków. Niewielu może sprostać takim wymaganiom. Do wykonania głównych partii potrzeba odpowiedniej obojowości, szczególnie dobrych głosów i umiejętności związanych z techniką śpiewania. Jestem bardzo surowa wobec artystów, zresztą wobec siebie także zawsze byłam bardzo surowa i wybierałam to, co odpowiednie dla mojej osobowości i rodzaju głosu. Pewnie dlatego jestem właśnie - Fedorą Barbieri. Przystępując w Warszawie do pracy nad "Normą" wysłuchałam wielu solistów, by znaleźć odpowiednie głosy. Trzeba było przeprowadzić dużą selekcję. Znalazłam bardzo wartościowe głosy, i wymagające dużej korekty. Rezultaty osądzą już widzowie. Przecież o powodzeniu decydować będzie także orkiestra, chór, scenografia. Sama sobie życzę sukcesu warszawskiej "Normy". Fedora Barbieri jest jedną z najwybitniejszych mezzosopranistek