EN

13.03.2019 Wersja do druku

Faza rzymska

I tak jak sądziłam, że teatr wzmocniony o dramaturga będzie szczególnie atrakcyjny dla widza, tak teraz całkowicie się z tego przekonania wycofuję - felieton Jagody Hernik Spalińskiej w portalu Teatrologia.info.

Pracowałam dwa razy jako dramaturg, raz w Teatrze Polskim we Wrocławiu, przy "Pani z morza Ibsena", raz w Teatrze Nowym w Łodzi przy "Wieczorze Trzech Króli". Oba te razy wspominam jako bardzo satysfakcjonujące dla mnie pod względem intelektualnym. W Łodzi wiązało się to jeszcze z nowym przekładem Shakespeare'a, dostosowanym już do interpretacji - czy może interpretacja wynikała z wnikliwej lektury przy przekładzie - który robiłyśmy razem z reżyserką Kasią Raduszyńską. Taka praca to sama przyjemność. Również praca w teatrze - tu w szczególności w Teatrze Polskim, gdzie dramaturg był traktowany bardzo, bardzo serdecznie i z jakimś szacunkiem, do którego wcześniej nie przywykłam - to był piękny czas. W ogóle w tym okresie, również w okresie mojej pracy w Laboratorium Dramatu, byłam gorącym zwolennikiem współpracy teoretyków z praktykami. Zupełnie na początku ery teatru krytycznego ekscytowałam się książką Jacka Zydorowicza "Artystyczny w

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Faza rzymska

Źródło:

Materiał własny

www.teatrologia.info

Autor:

Jagoda Hernik Spalińska

Data:

13.03.2019

Realizacje repertuarowe