"Faust" Charlesa Gounoda w reż. Karoliny Sofulak w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Pisze Bronisław Tumiłowicz w Przeglądzie.
Oryginalną i zarazem kontrowersyjną inscenizację opery "Faust" zaproponowała w Poznaniu Karolina Sofulak, laureatka prestiżowej nagrody Europejskiego Konkursu Reżyserii Operowej. Zrezygnowała z romantycznego przesłania o pragnieniu młodości i miłości, a skoncentrowała się na odbrązowieniu ideałów kondycji ludzkiej. W jej ujęciu żołnierze wyprawiający się na wojnę to kibole szykujący się do ustawki, piękna i niewinna Małgorzata jest zaś zwyczajną kobietą, mieszkanką zapyziałego miasteczka. Tylko Faust, renesansowy naukowiec i humanista, to człowiek z innego świata, jakby przeniesiony do współczesności w kapsule czasu. Śpiewany tekst oparty na poemacie Goethego stoi w sprzeczności z oglądanymi realiami, ale to wizja realizatorów dominuje. Można słuchać pięknej muzyki z zamkniętymi oczami i wtedy otwarcie powiek będzie szokiem, przebudzeniem. Szkoda, że nasz świat jest tak daleki od romantycznego ideału.