EN

16.04.2007 Wersja do druku

Fatalna inscenizacja

"Stara kobieta wysiaduje" w reż. Stanisława Różewicza w Teatrze Małym w Warszawie. Pisze Joanna Derkaczew w Gazecie Wyborczej - Wysokich Obcasach.

Jarmarczność, publicystyka i papierowe wycinki składają się na ogólnoświatowy śmietnik ze sztuki Tadeusza Różewicza. W wyniku wojennej zawieruchy awangardy, izmy, mody zderzyły się i rozsypały w proch. Na ich szczątkach w zdewastowanej kawiarni wysiaduje Różewiczowska Stara Kobieta (Anna Chodakowska). Nie interesuje jej katastrofa cywilizacji, upadek obyczajów, klęski ekologiczne. Okryta niezliczonymi warstwami szmat staruszka chce tylko "jeść, słodzić i rodzić", domaga się od kelnera (Mariusz Bonaszewski) pieszczot. U Tadeusza Różewicza to monstrum miało w sobie coś z pogańskiej bogini matki, która przetrwa wszelkie rewolucje i upadki. U Stanisława Różewicza jest już tylko zagubioną, bełkoczącą staruszką, jakie spotyka się często w barach mlecznych. Sceny, które rozgrywają się wokół niej, wyglądają na przypadkowo powycinane z reklam, telenowel, filmów historycznych. Ciągną się w nieskończoność, wprowadzając zwykłe znużenie. Nie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Joanna Derkaczew. Hit: "Był sobie POLAK, POLAK, POLAK i diabeł, czyli w heroicznych walkach narodu polskiego wszystkie sztachety zostały zużyte". Kit: "Stara kobieta wysiaduje".

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 88/14-15.04 - Wysokie Obcasy

Autor:

Joanna Derkaczew

Data:

16.04.2007

Realizacje repertuarowe