EN

25.09.2004 Wersja do druku

Faszyzm i indianie

O przedstawieniach XI Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego w Katowicach pisze hw-m [Henryka Wach-Malicka] w Dzienniku Zachodnim.

"Powoli tracą siły nawet najwytrwalsi. Bogactwo ofert Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego w Katowicach uczy pokory i przypomina o konieczności wyboru, bo za nadmierny apetyt niektórzy widzowie już zapłacili przeziębieniem (po przedstawieniach plenerowych) bądź; piaskiem w oczach (akcje performanice i dyskusje kończą się dobrze po północy). Istotą przeglądu, zgodnie z dziesięcioletnią tradycją, pozostają jednak wypowiedzi artystów teatralnych. W tej mierze najwięcej jest też niespodzianek. Poza bezdyskusyjnym zachwytem dla Teatru Bambalina, oczekiwania nie zawsze pokrywały się z efektami. Hiszpanie (już gościliśmy ich w Katowicach) dwójką aktorów, muzyką i sugestywnym lalkami przypomnieli tragiczne życie Federika Garcii Lorki. Tylko kilka pełnych ekspresji znaków i nie trzeba znać języka czy życiorysu poety, by zrozumieć, że tancerka wykonująca flamenco w ciężkich żołnierskich butach, to hiszpański faszyzm... Zawiódł oczekiwany

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Faszyzm tańczy flamenco, Camille rzeźbi tańcząc

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Zachodni nr 226

Autor:

hw-m [Henryka Wach-Malicka]

Data:

25.09.2004

Festiwale