- Mam sprawić, aby za najczarniejszą, najbardziej odpychającą postacią w całej sztuce, podążyła publiczność - katowicki aktor PIOTR WARSZAWSKI o swojej roli w warszawskim spektaklu "Tamara".
Maryla Rzeszut: Ostatnio jesteś częstym gościem w naszym Na grudziądzkiej scenie: podczas wiosny teatralnej, inauguracji sezonu, a wkrótce Teatr Korez i grudziądzkie Centrum Kultury Teatr wspólnie zrealizują premierę. - Oj, w Grudziądzu byliśmy jeszcze wcześniej - podczas jednego z konkursów na sezon, ze sztuką "Niedźwiedź. Oświadczyny" Czechowa, na której publiczność ubawiła się setnie, my zresztą też. Podczas Grudziądzkiej Wiosny Teatralnej zdobyliśmy nagrodę publiczności i zaproszono nas na otwarcie sezonu. A teraz przed nami wspólna premiera, której za wcześnie mówić... Zwłaszcza, że właśnie żyjesz całkiem inną premierą: w Pałacu na Wodzie w warszawskich Łazienkach. Grasz faszystę w "Tamarze" - spektaklu Dutkiewicza [na zdjęciu: po premierze spektaklu] , w którym publiczność podąża za wybranymi postaciami. Z jakim rezultatem? - Nigdy w takim przedsięwzięciu artystycznym nie uczestniczyłem i sam jestem pod wrażeniem! Wid