EN

3.02.2011 Wersja do druku

Fascynująca opowieść o szalonym uczuciu

- Tekst zafascynował mnie już parę lat temu. Przede wszystkim jakąś niezwykłą baśniowością, oniryzmem, a także pytaniem o naturę miłości, naturę naszych uczuć - mówi reżyser KRZYSZTOF REKOWSKI przed jutrzejszą premierą "Kasi z Heilbronnu" w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku.

Popełnił samobójstwo w wieku 34 lat, zanim włożył lufę do ust, strzelił do swojej kochanki, nieuleczalnie chorej Adolfiny Henrietty Vogiel. Tak zginął dramaturg i poeta niemiecki Heinrich von Kleist - zagubiony w swoich czasach, zbuntowany przeciw temu, co one niosły, gdy w huku armat historia burzliwa i krwawa przetaczała się nad Europą, wciągając w swój wir tego potomka pruskich junkrów. W teatrze Wybrzeże w piątek premiera "Kasi z Heilbronnu" w reżyserii Krzysztofa Rekowskiego. - Tekst zafascynował mnie już parę lat temu. Przede wszystkim jakąś niezwykłą baśniowością, oniryzmem, a także pytaniem o naturę miłości, naturę naszych uczuć - mówi reżyser. - Na ile one od nas zależą, a na ile jakieś siły decydują o tym, w kim się zakochujemy. Sam Kleist w przedziwny sposób pragnął miłości i jednocześnie przed nią uciekał. - Dziś ten dramat wydaje mi się dużo bardziej niepokojący - dodaje Krzysztof Rekowski. - Jest coś szaloneg

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Fascynująca opowieść o szalonym uczuciu

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Bałtycki nr 27

Autor:

Grażyna Antoniewicz

Data:

03.02.2011

Realizacje repertuarowe