Oczekiwania były duże, jeszcze większe chyba plotki. Teatr Dramatyczny m. Warszawy, scena niegdyś bardzo ważna w kraju, o niepowtarzalnej historii, obdarzana dużym zaufaniem widowni, przeszła przez bardzo trudny okres. Wiadomość więc o nominacji dyrektorskiej dla Zbigniewa Zapasiewicza przyjęto jak wieść o szczęśliwym wydarzeniu. Emocja budziła zwłaszcza zapowiedziana adaptacja powieści Konwickiego, która miała - przynajmniej w założeniach - jakoś określić ten teatr. Powieść mówi sporo o współczesności, stąd ogromna ciekawość, jak teatr, parzy placu Defilad pokaże zdarzenia, kt6re autor usytuował właśnie koło Pałacu Kultury. Niestety, przedstawienie z rozmaitych powodów oddaliło się. Jak wieść niesie, w bliżej nieokreśloną przyszłość. Zamiast tego mamy duże farsy i teatralne zabawki. I niezbyt udaną próbę teatru politycznego. Sztuka radzieckiego dramaturga Edwarda Radzńskiego "Teatr czasów Nerona i Seneki", pozo
Tytuł oryginalny
Farsy i inne zabawki
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Literackie nr 9