Istnieje co najmniej kilka niezawodnych sposobów na rozśmieszanie ludzi. Pomijając te najbardziej ograne, jak rzucanie tortem czy spadanie z krzesła, jedną ze skuteczniejszych recept na poprawę humoru jest dyskretne podglądanie bliźnich np. przez dziurkę od klucza lub - bardziej na czasie - obiektywem ukrytej kamery. Nie zdając sobie sprawy z tego iż są obserwowani, ludzie zachowują się zazwyczaj dość niefrasobliwie, nie kontrolują swych reakcji, poddają się swym słabościom, odruchom, instynktom. Co w zderzeniu z ogólnie przyjętymi konwencjonalnymi zachowaniami daje efekty zdecydowanie humorystyczne. Trochę na podobnej zasadzie zbudowana jest ,,Czarna komedia" Petera Shaffera, którą - jako ostatnią premierę tego sezonu - wyreżyserował na scenie Teatru im. W. Bogusławskiego w Kaliszu Jan Buchwald. Fabułka sztuki jest w sumie dość prosta i typowo farsowa. W pewnym mieszkaniu, gdzie ma się odbyć ważne spotkanie towarzyskie, niespod
Tytuł oryginalny
Farsa z noktowizorem
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Poznańska