Coś nie gra w "Rewizorze"' na scenie Teatru Polskiego (premiera: 29 czerwca br., spektakl oglądałem 1 bm.). I to od podniesienia kurtyny, a nawet jeszcze wcześniej. Już wtedy zauważamy bowiem, że program do tego przedstawienia zredagował aż cztery lata temu zmarły w 1985 r. Zbigniew Krawczykowski w opracowaniu graficznym nieżyjącego już Zenona Januszewskiego. Ich praca nie poszła na marne. Znaczy to jednak, że Kazimierz Dejmek nosił się z zamiarem wystawienia arcykomedii Mikołaja Gogola w czasach, kiedy po kraju szalały jeszcze z kontrolami rozmaite inspekcje wojskowe i robotnicze. Być może świadomie przesunął tę premierę, aby uniknąć tanich skojarzeń. Spodziewałem się jednak, że postara się teraz o świetną obsadę i zagra nam sztukę po bożemu, dając swoim zwyczajem solidne przedstawienie aktorskie, co nie jest zresztą takie proste po niezapomnianej realizacji telewizyjnej "Rewizora" z wybitnymi kreacjami Łomnickieg
Tytuł oryginalny
Farsa w łagrze
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy nr 155