EN

23.05.2007 Wersja do druku

Farsa niezamierzona

Syrena po raz kolejny sprezentowała publiczności spektakl dla zwolenników lekkich i przyjemnych wieczorów w teatrze.

"Bożyszcze kobiet" w reżyserii Cezarego Morawskiego jest przedstawieniem idealnym dla wielbicieli farsy. Realizatorzy postarali się, by zapewnić widowni niezobowiązujący wieczór w towarzystwie pociesznego Barneya, który za wszelką cenę pragnie przeżyć swoją drugą młodość. Kolejne wizyty zapraszanych do mieszkania jego matki kobiet: nimfomanki, uzależnionej od marihuany mitomanki i zakompleksionej przyjaciółki żony, kończą się katastrofami, które jednak pozwalają Barneyowi zrozumieć, że zdrada wcale nie musi być tak pociągająca, jak ją malują. W spektaklu nie zabrakło niczego, czym powinna odznaczać się dobra farsa: wyrazistych bohaterów, dyskretnej scenografii, gwiazdorskiej obsady, a nawet popisów wokalno-tanecznych. Problem w tym, że sztuka Neila Simona farsą nie jest. Dowcipne dialogi i sytuacje są pretekstem do wiwisekcji współczesnej obyczajowości i portretu psychologicznego klasy średniej, co czyni ten tekst komedią z wyższej pół

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Farsa niezamierzona

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 119

Autor:

Szymon Waćkowski

Data:

23.05.2007

Realizacje repertuarowe