EN

11.02.1968 Wersja do druku

"Fantazy" u Hanuszkiewicza

Utwory klasyczne właśnie dlatego wytrzymują próbę czasu - że są arcydziełami. Mieszczą się w nich wrażenia i odczucia wielu pokoleń, ich zagadnienia, dążenia. Jednym z najlepszych przykładów jest "Fantazy" Słowackiego, który w tym roku obchodzi stulecie obecności na polskiej scenie. Wyobrażam sobie rozmowy, spory i zażarte dyskusje, które prowadził Stanisław Koźmian z wielkimi aktorkami krakowskiego teatru na temat postaci kobiecych u Słowackiego. "Fantazy" musiał w tych rozmowach raz po raz powracać. Koźmian twierdził, że Słowacki "znał kobiety tylko z przestrzeni i odległości, nie z życia". Antonina Hoffmann i Modrzejewska były innego zdania i miały rację, zarówno w sprawach kobiecości, jak i poezji. Jedna z aktorek mówiła potem, że gra Modrzejewskiej sprawia równie wielką przyjemność, jak zapach róż czy jaśminów. Miała na myśli rolę Idalii. My dziś rozumiemy, że dramaty Słowackiego lśnią bogactwem i pełnią. Są w nich

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Fantazy" u Hanuszkiewicza

Źródło:

Materiał nadesłany

Stolica nr 6

Autor:

Wojciech Natanson

Data:

11.02.1968

Realizacje repertuarowe