Koncert na XXXIV Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu. Pisze Marta Wróbel w Polsce Gazecie Wrocławskiej.
"Powiedziałam w wywiadzie dla "Gazety Wrocławskiej", że cię nie będzie, ale jesteś" - szepnęła do Myszy Katarzyna Groniec podczas swojego niedzielnego recitalu "Wiszące ogrody już się przeżyły" we wrocławskim Imparcie. Mysz - postać z którą artystka regularnie ucina sobie na koncertach pogawędki wykonując "Otchłań potępienia" Elvisa Costello, chciała wystąpić w którymś z konkursów na Przeglądzie Piosenki Aktorskiej. "Jaka jest różnica między offem a konkursem głównym? Zasadnicza. W klasyce to jest tak, że ubierasz się na czarno i patrzysz w dal aż ci się szklą oczy, żeby wszyscy myśleli, że jesteś wrażliwa. A tak naprawdę myślisz tylko o tym jak zaśpiewać następną piosenkę". Takim poczuciem humoru i dystansem do siebie może się pochwalić mało która polska artystka. Katarzyna Groniec swoim premierowym recitalem z piosenkami Paolo Conte, Jacquesa Brela, Bertolta Brechta, Kurta Weilla, Nicka Cave'a, ElvisaCostello i Leonarda Cohena