"Tajemnica wesołego miasteczka" w reż. Stanisława Ochmańskiego w Teatrze Arlekin w Łodzi. Pisze Paulina Ilska w portalu Reymont.pl.
Najnowsza produkcja Arlekina, "Tajemnica wesołego miasteczka" w reżyserii Stanisława Ochmańskiego dorosłych nie zachwyca, ale dzieciom najwyraźniej się podoba... Choć te dzieci prawdopodobnie nie widziały na przykład "Pippi Pończoszarki" Agnieszki Glińskiej. Nie wiedzą więc, że można inaczej... Że bajka dla dzieci nie musi być infantylna, że jej scenariusz może mieć przemyślany początek, środek i koniec. Że może być piękna - także wizualnie. Wreszcie - że dzieci nie trzeba traktować jak naiwne istoty pozbawione inteligencji. Tymczasem w Arlekinie przedstawia się historię następującą: jest Mistrz Pampiliano, czarodziej w stroju a la szpieg z krainy deszczowców (długi czarny płaszcz) i jest Profesor Burasi, wystylizowany na wschodniego Radżę, mamiący "sztuczkami" magicznymi. Pampiliano porywa dwa Misie Ptysie. Misie chcą uciec, a Pampiliani chce je na powrót złapać. W przerwach pani sprzątająca w Wesołym Miasteczku odbiera dziwne tel