"Dogville" Larsa von Triera w reż. Marka Kality i Aleksandry Popławskiej w Teatrze Syrena w Warszawie. Pisze Jakub Panek w Gazecie Wyborczej-Stołecznej.
Sceniczna wersja głośnego filmu "Dogville" Larsa von Triera w reż. Aleksandry Popławskiej i Marka Kality otworzyła sezon w Teatrze Syrena. Niestety - to klęska. Jej źródłem są zła reżyseria i aktorstwo. Adaptację "Dogville" napisał Christian Lollike, a przetłumaczył - Jacek Kaduczak. Polska - dobrze przyjęta - prapremiera sztuki odbyła się w kwietniu w Teatrze Nowym w Łodzi. Przygotował ją Marcin Liber. Teraz tekst trafił do stolicy. Akcja - podobnie jak w filmie - toczy się w miasteczku Dogville, do którego przybywa ścigana przez gangsterów Grace. Tam spotyka lokalnego "strażnika moralności" Toma, który postanawia jej pomóc. Konsultuje się z mieszkańcami, którzy zgadzają się na przyjęcie Grace do wspólnoty, pod warunkiem, że kobieta będzie wykonywać drobne prace dla każdej rodziny. Relacje między obywatelami Dogville a kobietą układają się nieźle. Ale z czasem, gdy do mieściny docierają kolejne informacje o poszukiwaniach Grace,