- Na urlop, który niedługo mi się będzie zaczynał, zabieram książki, jakie otrzymałam w prezencie przy okazji mojego pożegnalnego spektaklu "27 sezonów" - opowiada choreograf Ewa Wycichowska w cyklu Gazety Wyborczej "Co pani teraz czyta?.
Czytam teraz książkę, którą dostałam od mojej córki - "Aktorki". To rozmowy i portrety spisane przez Łukasza Maciejewskiego. Są tam moje ulubione osobowości sceny: Ewa Błaszczyk, Teresa Budzisz-Krzyżanowska, Stanisława Celińska, Anna Dymna... W tej chwili jestem przy Krysi Feldman, która dla mnie była przykładem tego, jak zachować wiarę i jak żyć teatrem z pasją właściwie do końca. Przed sobą mam jeszcze kilka wspaniałych kobiet. Wszystkie nie są już najmłodsze i łączy je dystans do kariery - ten czas, który ja teraz mam w życiu, sprawia, że bardzo mi jest blisko do tych opowieści. Z wieloma z nich miałam też okazję się spotkać, więc czytając, czuję się jak w gronie przyjaciółek wspaniałych. A na urlop, który niedługo mi się będzie zaczynał, zabieram książki, jakie otrzymałam w prezencie przy okazji mojego pożegnalnego spektaklu "27 sezonów". Choć ja wolę mówić, że to był nie spektakl "pożegnalny", ale mój spektakl -