EN

16.05.2019 Wersja do druku

Ewa Skibińska: Teatr czuję w trzewiach

- Nie porzucając mojego mistrza, dzięki drodze, którą z nim przechodzę, staję się mistrzem sama dla siebie - mówi jedna z ulubionych aktorek Krystiana Lupy. Dwa lata temu dołączyła do zespołu warszawskiego Teatru Powszechnego, gdzie pracuje teraz nad kolejnym spektaklem w reżyserii swojego ulubionego reżysera, "Capri - wyspa uciekinierów".

Maciej Ulewicz: Niedawno wróciłaś z Capri, z pracy, a nie z wakacji. - Tak, kręciliśmy materiały wideo do spektaklu "Capri - wyspa uciekinierów" Krystiana Lupy, którego premiera planowana jest w Teatrze Powszechnym na październik. Przedstawienie powstaje na podstawie książki włoskiego pisarza i filmowca Curzio Malapartego "Kaputt", ale jak to zwykle u Krystiana bywa, tekst tej powieści jest przeplatany pokrewnymi tekstami literatury włoskiej. Na Capri Malaparte zaprojektował sobie willę znaną jako Casa Malaparte. O czym opowie ten spektakl? - O plemieniu ludzkim uwikłanym w historyczny moment przed wybuchem wojny, w jej trakcie i w czasie po wojnie. Mierzymy się z kondycją ludzką chwilę przed II wojną światową. Ludzie w jej przededniu są dziwnie niefrasobliwi, nie przeczuwają, że może nastąpić katastrofa. Tak się dzieje przed każdą wojną. Wojny prowadzone są na najwyższych szczeblach władzy, często przez przypadkowych ludzi, szaleńców

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ewa Skibińska: Teatr czuję w trzewiach

Źródło:

Materiał nadesłany

www.vouge.pl

Autor:

Maciej Ulewicz

Data:

16.05.2019