- Myślę, że dla teatru bardzo ważne jest wypracowanie wiarygodnego wizerunku artystycznego oraz uczciwe podejście do widza. Jeśli spotkania w teatrze są autentyczne, a widzowie czują, że zespół wierzy w to, co robi, powstaje szczególne przymierze pomiędzy twórcami a widownią - mówi Ewa Pilawska, dyrektor Teatru Powszechnego w Łodzi w rozmowie z Beatą Sakowską w portalu Life in.
LIFE IN. Łódzkie: "Teatr blisko ludzi", czy ta idea nadal będzie wiodąca we wszystkich działaniach podejmowanych przez Teatr Powszechny? Ewa Pilawska: Wierzę w Teatr Powszechny jako miejsce otwarte dla wszystkich i to się nie zmieni. To właśnie jest siła idei "Teatru blisko ludzi" - wyrasta ona ze zrozumienia miejsca, w którym działamy. Realizujemy ją od wielu lat, nie opieramy się na eventach, ale na uczciwej pracy. Dzięki temu jesteśmy wiarygodni dla naszych widzów. Jaki będzie ten nowy sezon? Ile czeka nas premier, ile nowych projektów będzie realizowanych? - U progu każdego nowego sezonu niezmiennie wierzymy, że będzie on interesujący. W tym sezonie zaprezentujemy premierę "Tańca albatrosa" w reżyserii Marcina Sławińskiego i kilka prapremier - m.in. sztukę poświęconą Gustawowi Herlingowi-Grudzińskiemu w reżyserii Adama Orzechowskiego, "Wykapanego zięcia" (tekst nagrodzony w "Komediopisaniu") w reżyserii Pawła Szkotaka, współczesną kom