EN

11.02.2020 Wersja do druku

Ewa Bułhak, polska Giulietta Masina

"Niestety, to nie Ty" wg scenariusza i w reż. Ewy Konstancji Bułhak w Teatrze Muzycznym Roma w Warszawie. Pisze Piotr Zaremba w Tygodniku TVP.

Aktorka opowiada nam o kobiecie porzuconej przy ołtarzu, a potem bujającej się pomiędzy nadzieją, wyznaniami spóźnionych miłości, buntem przeciw miałkości facetów, pogodzeniem się z własnym losem. Pisząc w grudniu tekst o dwóch Hamletach: Krzysztofie Szczepaniaku i Przemysławie Stippie, zapowiedziałem portrecik Ewy Konstancji Bułhak. Rzecz miała dotyczyć jej dokonań zeszłorocznych. Tymczasem aktorka nie zaczekała. Mamy jej kolejną artystyczną ofertę. Trudno o niej pisać inaczej niż z zachwytem. "Kiedy kończą ci się argumenty, śpiewasz" - powiedziała Ewa Bułhak rekomendując swój recital "Niestety, to nie ty" w Teatrze Roma. Kiedy aktor decyduje się na jednoosobowy występ, obojętne czy mówiony monodram czy popis wokalny, musi być pewny swojej siły osobowości, charyzmy, cech, które przykują uwagę publiki. Nie ma tu klasycznej akcji, nie ma relacji między postaciami. Świat staje się nim. Albo nią. Idąc na ten program, nie miałem

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Policjantka z "Blondynki", żona policjanta w "Ojcu Mateuszu", śpiewa o miłości. Ewa Bułhak, polska Giulietta Masina

Źródło:

Materiał własny

tygodnik.tvp.pl

Autor:

Piotr Zaremba

Data:

11.02.2020