EN

28.12.2018 Wersja do druku

Ewa Błaszczyk: Jest tylko czas teraźniejszy

Po co takich ludzi jak Ola się reanimuje? Po co się ich bierze na OIOM, po co ich się ratuje, skoro za chwilę ich się zostawia? Jeśli jesteśmy tak oszczędni, to skasujmy ratowanie - mówi Ewa
Błaszczyk, aktorka STUDIO teatrgalerii w Warszawie.

Przypadek w sekundę wszystko może zmienić. - Tak jest. Ale dopóki nas to nie doświadczy, odsuwamy od siebie tę myśl. W pani życiu wszystko zmieniło się w 2000 r., kiedy nagle zmarł pani mąż, a córka zapadła w śpiączkę, w której jest do dziś. - Dużo się zapomina. Teraz to nie jest tamto życie, które było wtedy. Od 2000 r. nabudowałam wiele nowego. Już jest inny czas. Jak mówią mądrzy ludzie, naprawdę istnieje tylko czas teraźniejszy. Bo to, co wyobrażamy sobie w przyszłości, to są oczywiście ważne plany i życzenia, ale mogą się okazać bardzo śmieszne. Nauczyłam się, że przy nieprzewidywalności zdarzeń trzeba umieć korzystać z czasu teraźniejszego, z tego, co jest blisko, jutro. Spędziłam ostatnio dużo czasu w Los Angeles, robiłam tam sztukę. Chociaż nie musiałam martwić się o to, co jest tu, bo łączyłam się przez Skype'a z Olą i z Manią i wszystko dobrze funkcjonowało, to i tak wróciłam stamtąd z głębokim p

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jest tylko czas teraźniejszy

Źródło:

Materiał nadesłany

Wprost nr 1

Autor:

Katarzyna Skrzydłowska-Kalukin

Data:

28.12.2018