MAREK HŁASKO, pisząc "Cmentarze" w 1955-57 roku, miał niewiele ponad dwadzieścia lat. Za sobą debiut literacki, druk pierwszej książki i sporą popularność pisarską. Czekała go pierwsza po wojnie nagroda literacka Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek, przyznana w dwudziestym czwartym roku życia za debiutancki tom opowiadań "Pierwszy krok w chmurach" w 1959 r. W kilka tygodni później Hłasko jako stypendysta wyjechał do Paryża. Tam ukazały się "Cmentarze", a autor nigdy już nie wrócił do Polski. Sam utwór nie był szczególnie wysoko ceniony przez, krytykę, a dla czytelników, szczególnie tych młodszych, był po prostu "realistycznym opowiadaniem o czasach stalinowskich". Zresztą autor miał do "Cmentarzy" sporo dystansu, wyznając później, że jest to: "opowiadanie dziecinne i nieudane; ale postanowiłem zbudować je na faktach autentycznych, gdyż jeszcze wtedy nic wiedziałem, że w prozie liczy się nie fakt, a tylko prawdziwe zmyś
Tytuł oryginalny
Everyman z Muranowa
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Ludu nr 122