"Europa" w reż. Janusza Kicy w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Anita Nowak w serwisie Teatr dla Was.
Oparty na tekstach czworga dramaturgów różnych narodowości spektakl jest poszukiwaniem odpowiedzi na pytanie, czym jest współczesna zintegrowana Europa. Przed nami biała przestrzeń - podłoga i dwie ustawione pod kątem 90 stopni ściany. W kącie stos ciemnoniebieskich tapet, kubły z farbą i wałki malarskie na długich trzonkach. Kilka krzątających się osób zagospodarowuje tę przestrzeń. Urządza jakieś biuro. Potem należące do różnych społeczności postaci prezentują swoje historie. Towarzysząca początkowej krzątaninie pełna niepokoju muzyka japońskiego kompozytora Yuna Miyake, pochodząca z filmu Wima Wendersa "Pina Bausch", doskonale oddaje klimat radosnego podniecenia, związanego z urządzaniem się na tej wspólnej przestrzeni. Choć uważnie się wsłuchując, można wyłowić z niej i nuty zwiastujące niepokój. Charakterystyczne dla tego kompozytora nerwowo szarpane struny instrumentów smyczkowych budują nerwowe napięcie, zapowiadają d