Wrocław będzie Europejską Stolicą Kultury w 2016 roku - taką decyzję międzynarodowe jury ogłosiło we wtorek. Jednak budzi ona wiele kontrowersji - szczególnie w Gdańsku, Lublinie, Katowicach i Warszawie, czyli miastach, które przegrały w finale konkursu - pisze Mirosław Baran w Gazecie Wyborczej.
W ostatni poniedziałek w warszawskich Łazienkach rozpoczęły się finałowe przesłuchania pięciu walczących w konkursie miast. Jednak to nie one były głównym tematem kuluarowych rozmów, ale list otwarty, w którym artyści i członkowie biura ESK z Lublina zarzucają ministrowi kultury Bogdanowi Zdrojewskiemu faworyzowanie w konkursie Wrocławia (miasta, którego min. Zdrojewski w latach 1990-2001 był prezydentem). W zeszłym tygodniu przyznał on 100 mln zł funduszy europejskich na remont pawilonu Czterech Kopuł i Operę Wrocławską. A decyzję o tym ogłosił tuż przed samą wizytą jurorów konkursu we Wrocławiu. Minister Zdrojewski powiedział PAP, że list odbiera jako "smutne nieporozumienie". Jak tłumaczył, wspomniane fundusze będą przeznaczone na wsparcie finansowe kilkunastu inwestycji nie tylko we Wrocławiu, ale też w Warszawie, Krakowie, Częstochowie i Poznaniu. W środę, już po przyznaniu tytułu ESK w 2016 roku Wrocławiowi, do sprawy 100 mln z�