EN

1.02.2010 Wersja do druku

Europejska Stolica Kultury: czy Lublin wygra górę złota?

Załóżmy, że wygramy. I co wtedy? Będziemy żyli długo i szczęśliwie?Niekoniecznie. Po pierwsze, trzeba znów przytoczyć słowa Klaica: "nie spodziewajcie się, że w 2016 roku do Lublina z Brukseli przyjedzie góra złota". Owszem, każde miasto zdobywające laury dostaje 1,5 miliona euro w ramach nagrody im. Meliny Mercouri (pomysłodawczyni idei ESK), ale to nam wystarczy "na waciki". O zdobycie większości funduszy na obchody w 2016 r. musimy zadbać sami - pisze Paweł Franczak o szansach Lublina na tytuł ESK 2016 w Polsce Kurierze Lubelskim.

Walka Lublina o Europejską Stolicę Kultury 2016 wbrew oczekiwaniom mieszkańców i pięknym wizjom władz miasta to nie proste "2+2=4". Dobry program i zaangażowanie lublinian plus przychylność komisji selekcyjnej wcale nie równa się uzyskaniu tytułu, a jego zdobycie nie oznacza, że Lublin stanie się krainą mlekiem, miodem i turystami płynącą. ESK 2016 to raczej skomplikowane równanie z wieloma niewiadomymi. W tym równaniu mamy kilka stałych. Na pewno wiadomo, że w 2016 r. Stolicą Kultury będą dwa miasta: jedno polskie i jedno hiszpańskie, że wybór polskiego kandydata powinien nastąpić do końca 2011 roku i że oprócz nas kandydują: Białystok, Gdańsk, Katowice, Łódź, Poznań, Szczecin, Toruń, Warszawa i Wrocław. Pierwszą niewiadomą jest więc pytanie: "kto wygra?" Moim zdaniem szanse Lublina można ocenić z czystym sumieniem: bardzo wysoko. Na spotkaniu z dr. Draganem Klaicem, ekspertem Lublina w staraniach o tytuł ESK, padły z jego u

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Europejska Stolica Kultury: czy Lublin wygra górę złota?

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Kurier Lubelski nr 26 online

Autor:

Paweł Franczak

Data:

01.02.2010

Wątki tematyczne