ELEGANCKIE towarzystwo z całej Europy spotyka się w hotelu "Pod Złotą Lilią" we francuskim uzdrowisku Plombieres. Kogóż tu nie ma... Dojrzała, ale mocno temperamentna polska markiza Melibea, hrabina Folleville, młoda dama z Paryża ubrana zawsze zgodnie z najnowszą modą, niemiecki meloman baron Trombonok, hiszpański grand don Alvaro, Anglik lord Sidney, natchniona rzymska artystka Corinna, zazdrosny o Melibeę rosyjski generał hrabia Libenskof... Słowem: wyższe sfery w sam raz na zdjęcia do plotkarskiego pisma. Albo inaczej: swego rodzaju symbol jednoczącej się Europy. Bo międzynarodowe towarzystwo jest zarazem grupą zapalonych podróżników, a w ich wzajemnych swadach, romansach i intrygach jak w tyglu mieszają się narodowe przypadłości: temperament i słowiańska wylewność polskiej wdowy po włoskim generale, dystans i pedanteria niemieckiego barona, porywczość i "machonizm" rosyjskiego generała czy eteryczność włoskiej muzy. O c
Tytuł oryginalny
Europejczycy na dworcu
Źródło:
Materiał nadesłany
Kurier Szczeciński nr 77