W kulturze tradycyjnej życzenia świąteczne były traktowane jako dar. Wierzono w sprawczą moc słowa, gdzie poprzez życzenia to, co wypowiedziane, miało się spełnić - mówi PAP Barbara Chlebowska, kustosz z Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Łodzi.
Tradycja składania sobie życzeń w okresie świąt Bożego Narodzenia w naszej kulturze była i wciąż jest powszechna. To piękna, stara tradycja świadcząca o tym, że życzenia były traktowane jako forma daru. - Wiązało się to z tym, że mocno wierzono dawniej w sprawczą moc słowa. I życzenia, to dobre słowo, miały mieć taką kreacyjną, sprawczą moc. To, co wypowiedziane, miało się spełnić - wyjaśniła Chlebowska. Życzenia składano sobie powszechnie - najbliższej rodzinie przy wigilijnym stole, sąsiadom, znajomym. Był to zwyczaj praktykowany właściwie we wszystkich grupach społecznych. Wigilijne życzenia wiążą się ze zwyczajem łamania się opłatkiem - specyficznym i bardzo polskim zwyczajem, obecnym w naszej kulturze od XVIII wieku. Podczas wigilijnej wieczerzy wymiar życzeń był bardzo poważny, bowiem przypisywano im dawniej spore znaczenie. Przy ich składaniu zachowywano powagę, najczęściej głowa rodziny składała je wszystkim zasia