"Usposobienie przyjemne" Artura Gotza w Teatrze Rozrywki w Chorzowie. Pisze Henryka Wach-Malicka w Polsce Dzienniku Zachodnim.
Powiedzieć by można, że Artur Gotz to przedstawiciel starej, dobrej szkoły piosenki aktorskiej, gdyby nie fakt, że artysta jest jednym z najmłodszych aktorów Teatru Rozrywki. Praca magisterska Gotza nosiła jednak tytuł "Teatr piosenki Ewy Demarczyk", artysta współpracuje z Piwnicą pod baranami, a konsultantem jego chorzowskiego przedstawienia był Zygmunt Konieczny. Coś więc jest na rzeczy... "Usposobienie przyjemne" Artura Gotza bez wątpienia nawiązuje do tradycji kabaretu literackiego, w którym tekst idzie o lepsze z muzyką i perfekcyjnym wykonaniem. Rzadki to dziś gatunek, tym większa więc zasługa Teatru Rozrywki, że znalazł w repertuarze miejsce dla kameralnego recitalu. Na Małej Scenie utwory Z. Koniecznego, Dariusza Rzontkowskiego, Jerzego Satanowskiego, Wojciecha Waglewskiego czy Marka Michalaka sprawdzają się doskonale. W programie do "Usposobienia przyjemnego" nie ma spisu piosenek, a jedynie nazwiska kompozytorów i autorów tekstu. Zabieg pe