Bodaj po raz pierwszy piszemy o przedstawieniu szkolnym, dyplomowym. Ale też okazja jest niecodzienna, bo związana z niemałą sensacją repertuarową, jaką bez wątpienia stało się wystawienie "Samobójcy" Nikołaja Erdmana. Oficjalną prapremierę polską warszawskiego Teatru Ateneum (za sygnalizowaną wcześniej, bo już w "Dialogu", który przed paroma miesiącami podał tekst sztuki), poprzedziła praca dyplomowa studentów TV roku wydziału aktorskiego krakowskiej PWST. A że studencki "Samobójca" pokazywany jest publicznie, chyba wypada tę realizację uznać za prapremierową. Zresztą we to jest najważniejsze, tym bardziej że wróżę Erdmana dłuższy sceniczny żywot. Los tej komedii jest tyleż zawiły, co i typowy. Napisana w roku 1930, niedoczekała się realizacji, choć Meyerhold bardzo o to zabiegał, pomny sukcesu, jaki przyniósł mu "Mandat" debiutancka sztuka Erdmana. Nie pomogły również starania innych wybitnych ludzi tej epoki: sztuka znalazła się n
Tytuł oryginalny
Erdman w PWST
Źródło:
Materiał nadesłany
Tak i Nie nr 24