"Przechodzę teraz do krótkiego streszczenia teorii Freuda, którą znam właściwie jedynie ze wspomnianej wyżej praktyki, bo nawet gdy piszę te słowa, (...), nie skończyłem dotąd Wstępu do psychoanalizy, który nie jest niestety książką dobrą dla propagandy wspanialej idei zasadniczej jej autora; za wiele jest tam od początku nudy i rozwlekłości w opisie nieciekawych stosunkowo do innych działów czynności pomyłkowych. Ale przebrnąć przez to warto; a zdarzało mi się widzieć powierzchowniejsze typy odpadające od tej książki zaraz po pierwszych nieomal chwytach". Tak zaczyna się rozdział drugi "Niemytych dusz" Witkacego. zatytułowany "Ogólne zasady teorii Freuda". Zacytowane dwa zdania mogłyby śmiało posłużyć za motto sztuki Petera Shaffera "Equus". Utworu, który zdobył sobie znaczną na scenach świata zachodniego popularność, a jest zaledwie spóźnioną pięciopalcówką na freudowskim mechanizmie. Psychoanaliza i grzebanie się w podśw
Źródło:
Materiał nadesłany
"Kultura" nr 9