"Utracona cześć Katarzyny Blum" w reż. Marty Ogrodzińskiej w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie. Pisze Marek Barański w Gazecie Olsztyńskiej.
Nie wiem, dlaczego Polska ma problemy energetyczne. Prawdopodobnie minister gospodarki nie zna Ireny Telesz. Potencjał tej aktorki Teatru im. S. Jaracza jest równy elektrowni atomowej. Udowodniła to w sobotę podczas premiery "Utraconej czci Katarzyny Blum". Jesteśmy wstrząśnięci, gdy Irena Telesz na naszych oczach demoluje swoją urodę, by unaocznić nieszczęścia swojej bohaterki - Katarzyny Blum. Poznajemy ją w dniu, gdy wychodzi z więzienia po długoletnim wyroku za zabójstwo dziennikarza. Przedstawienie jest udaną adaptacją książki noblisty Heinricha Boella. Reżyserka Marta Ogrodzińska z opowiadania wybrała trzy postaci; dziennikarza, policjanta i Katarzynę właśnie. Scenografka Ęwa Kochańska stosuje środki rodem z galerii sztuki nowoczesnej - w pewnej chwili policjant i dziennikarz zakładają Katarzynie potworną suknię uszytą z kawałków gazet. To mitologiczna tunika Dejaniry- szata, która zabija, ale też abstrakcyjna forma. Bohaterem tej sztuki jes