Koncert Vagabond Opera na XXXI PPA we Wrocławiu. Pisze Rafał Zieliński w Gazecie Wyborczej - Wrocław.
Amerykanie z Vagabond Opera Muzycznie było bez zarzutu: operowe głosy wokalistów, popisy wiolonczelistów i saksofonisty, mieszanka stylistyczna, jaką serwuje słuchaczom zespół, naprawdę mogły się podobać. A mająca wrocławskie korzenie Ashia Grzesik świetnie tańczyła, pokusiła się nawet o wykonanie kilku piosenek po polsku. W trakcie trwania koncertu z artystów uleciało jednak powietrze, stracili kontakt z publicznością i - miałem wrażenie - z ulgą zbliżali się do końca koncertu. Zniknęły gdzieś napięcie i energia. (...) A szkoda, bo zapowiadało się na kolorowy, energetyczny show. Vagabond Opera dali upust swojej energii dopiero podczas spontanicznego, wieczornego jam session w klubie Ośrodek. *** Cały artykuł w Gazecie Wyborczej - Wrocław.