"Complexion Blue" i "Complexion Red" w wyk. Complexions Contemporary Ballet z USA na IV Poznańskiej Wiośnie Baletowej. Pisze Stefan Drajewski w Głosie Wielkopolskim.
Complexions Contemporary Ballet pokazał w Poznaniu dwa przedstawienia: "Complexion Blue" i "Complexion Red", które różnią się nieznacznie drugim aktem i zasadniczo trzecim. Czemu ma służyć taki zabieg? Można się tylko domyślać. Ten sam świat, w którym żyjemy, przynosi nam raz wiele radości, jest harmonijny, bezpieczny ("Complexion Blue"), innym razem potrafi być okrutny, przerażający, pełen nienawiści ("Complexion Red"). Oba przedstawienia nie opowiadają żadnej historii, ale jeżeli ktoś się uprze, może sobie dorobić fabułę. Ważniejsze od opowieści są tu jednak emocje i energia, które emanują ze sceny. Complexions Contemporary ballet to kwintesencja współczesności. Otwarci są poza tym na każdą technikę. Nowojorczycy niczego nie udają, nie budują postaci scenicznych. Na scenie są przede wszystkim sobą. Kiedy są radośni, radość udziela się publiczności, kiedy walczą ze sobą, nie robią tego na niby. Są prawdziwi. Choreografie Dwig