"Upływ czasu" Teatru Continuo na I Festiwalu Teatrów Europy Środkowej Sąsiedzi w Lublinie. Pisze Grzegorz Kondrasiuk w Gazecie Festiwalowej 5Ściana.
Fabuła? Ależ skąd. Może zbyt często opowiadanie historii o kobiecie i mężczyźnie grozi ześlizgnięciem w banał. Seiline Vallee i Salvi Salvatore z Teatru Continuo - para aktorów występująca w "Upływie czasu" (i jednocześnie twórcy tego przedstawienia) ominęli problem w imponujący sposób, w iście cyrkowo-poetyckim stylu. Można chyba mówić o wirtuozerii - aktorskiej, reżyserskiej, scenograficznej - skoro z pozornie luźnego, onirycznego ciągu impresji udało się wyczarować jakąś (jakąś, bo teatralną) prawdę o dwóch zwyczajnych (i dlatego może jedynych i niepodrabialnych) życiorysach. Dwójka staruszków w szpitalnym pokoju. Dziwne to role, i dziwna opowieść. Raczej podróż pod prąd czasu, w której ujawniają się wszystkie ułomności pamięci - poszatkowanej, przetwarzającej doświadczenia na wiązankę leitmotivów. Na zawsze zapamiętane narzekanie matki, kilka butelek z mlekiem dla niemowląt, koło od roweru, zdjęcie rodzinne w ramce - ty