"Śmierć szczęśliwa" w reż. Łukasza Witta-Michałowskiego na Scenie Prapremeir InVitro w Lublinie. Pisze Andrzej Z. Kowalczyk w Polsce Kurierze Lubelskim.
Z dużymi oczekiwaniami wybierałem się na spektakl "Śmierć szczęśliwa" Sceny Prapremier InVitro zrealizowany we współpracy z Wrocławskim Teatrem Pantomimy im. H. Tomaszewskiego. Teatr Łukasza Witt-Michałowskiego nie stroni od tematów trudnych i kontrowersyjnych, a tym razem poruszył kwestię kontrowersyjną szczególnie - eutanazję i pomoc w niej. Już samo podjęcie tego tematu, od którego polski teatr zdaje się stronić, zachęcało do wybrania się na spektakl. A udział w nim artystów z wrocławskiej pantomimy był zachętą dodatkową. Nie oczekiwałem oczywiście zdecydowanych rozstrzygnięć w tej delikatnej materii. Nie dlatego nawet, że mam w niej wyrobione zdanie - uważam, iż każdy człowiek powinien mieć prawo wyboru. Raczej dlatego, że nie przepadam za teatrem deklaratywnym. I tu było w porządku. Spektakl deklaratywności unika, stara się raczej stawiać pytania. Przede wszystkim o tych, którzy pozostają. Rzecz w tym jednak, że czynito doś�