Na afisz teatru Dramatycznego weszła nowa sztuka o kontrowersyjnym tytule "Pornography". Ale z pornografią spektakl ma niewiele wspólnego. - Ta sztuka powstała z głębokiego zwątpienia w naszą kulturę, z obserwacji chaosu, w jakim żyjemy - mówi jej autor, Brytyjczyk Simon Stephen - Sposób, w jaki komunikujemy się ze sobą, często ma niewiele wspólnego z porozumieniem, tak samo jak stosunek płciowy w filmach, porno ma niewiele wspólnego z miłością i seksualnością. Jednak człowiek przekracza kulturowe tabu,żeby poczuć siebie mocniej, doświadczyć silnych emocji. I w taki czy inny sposób robią to wszystkie postaci w tej sztuce - tłumaczy. Bohaterami "Pornography" są Londyńczycy, wśród nich z pozoru normalna kobieta, która ogląda filmy pornograficzne, raper, który jest rasistą, i rodzeństwo decydujące się na kazirodczy seks. Wszyscy o swoich emocjach mówią strzępkami zdań. W tle tych portretów mamy zamach terrorystyczny
Źródło:
Materiał nadesłany
Polska nr 69