EN

18.11.2008 Wersja do druku

Emocje gubione w biegu

- Teatr daje mi niesamowitą moc, która pomaga mi funkcjonować. To bardzo rozwijające. W serialu natomiast nie wiadomo, co się wydarzy, kim stanie się moja bohaterka, za to jest wielomilionowa publiczność i to wynagradza te wszystkie niedogodności - mówi MARIETA ŻUKOWSKA, aktorka Teatru im. Jaracza w Łodzi.

Karolina Owsiannikow: Na ekrany kin właśnie wchodzi film Łukasza Barczyka "Nieruchomy poruszyciel", w którym zagrała Pani jedną z głównych ról. Jak wspomina Pani pracę przy tym filmie? Marieta Żukowska: Świetny scenariusz, świetni ludzie, wybitni aktorzy, z którymi współpracowałam. Film porusza przy tym bardzo ważny ,według mnie, temat nadużyć wobec kobiet, temat, o którym trzeba mówić. W filmie zagrali świetni aktorzy - Stanisława Celińska, Jan Frycz. Jak się Pani współpracowało z takimi znakomitościami? - To są absolutne gwiazdy, chociaż oni nie chcieliby pewnie, aby tak o nich mówić. Współpraca była cudowna, pomagali mi, wspierali. Przy takich rolach jak ta którą grałam nie ma taryfy ulgowej, trzeba się zatracić - oni uczyli mnie tego swoją postawą Czy podobnie podchodzi Pani do pracy w teatrze? - W teatrze często dostaję takie rolę, w które całkowicie się angażuję, bo są fascynujące, ciekawe, niepokojące. Każdą rolę

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Emocje gubione w biegu

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowości nr 267/15.11

Autor:

Karolina Owsiannikow

Data:

18.11.2008